Otworzyłam dziś moją szufladę.
Wyfrunęły z niej wiersze jak ptaki,
te smutne,nudne i blade,
te radosne i barwne takie.
Wiatr je porwał,po ziemi targa,
opierają się skrzydeł szelestem.
ich śpiewanie to cicha skarga,
czy dziś wiersze ktoś czyta jeszcze?
Złap je w dłonie,przytul, przeczytaj,
wtedy wzlecą jak orły, do nieba.
Każde słowo jak piórko chwytaj,
tak im bardzo uwagi Twej trzeba.
A gdy świat Twój już ukołyszą,
to przysiądzie który na drzewie,
i melodię cichutką usłyszysz.
Będzie grała tylko dla Ciebie.
Wyfrunęły z niej wiersze jak ptaki,
te smutne,nudne i blade,
te radosne i barwne takie.
Wiatr je porwał,po ziemi targa,
opierają się skrzydeł szelestem.
ich śpiewanie to cicha skarga,
czy dziś wiersze ktoś czyta jeszcze?
Złap je w dłonie,przytul, przeczytaj,
wtedy wzlecą jak orły, do nieba.
Każde słowo jak piórko chwytaj,
tak im bardzo uwagi Twej trzeba.
A gdy świat Twój już ukołyszą,
to przysiądzie który na drzewie,
i melodię cichutką usłyszysz.
Będzie grała tylko dla Ciebie.
z net
Serdecznie pozdrawiam i miłego dnia życzę :-).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz